Aktywne radosne Konary i okolice - PLACÓWKA WSPARCIA DZIENNEGO

W tym trudnym czasie izolacji nie zapominajmy o aktywności fizycznej. Po kilku godzinach zdalnej pracy szkolnej motywujmy się do sporu i ćwiczeń.

Dzisiaj coś dla rozruszania kości i szarych komórek.

W zdrowym ciele zdrowy duch,

to zapewni Ci tylko ruch.

I dlatego ćwicz wytrwale, 

byś się poczuł doskonale.

Nasze dzieci się stosują

i to godnie prezentują.

Pojawiły się spacery,

hulajnogi i rowery.

Dzieci i młodzież ze świetlicy środowiskowej w Konarach bardzo dobrze czują się w kuchni. Uwielbiają wspólnie przygotowywać posiłki jak również smakołyki. W naszej świetlicy często gości samodzielnie przygotowywana pizza, zapiekanki i inne pyszności. Uwielbiamy smażyć naleśniki oraz gofry i inne desery. Nasi młodzi kucharze do serca wzięli sobie tłusty czwartek.  Były tradycyjne pączki i faworki. Uwieńczeniem była wspólna konsumpcja przygotowanych pyszności.

W naszej świetlicy ogromnym zainteresowaniem cieszą się warsztaty młodego naukowca. Uwielbiamy wspólnie eksperymentować by wyjaśniać zależności otaczającego nas świata. Podczas zajęć wykonujemy różne doświadczenia.

W związku z obecną sytuacją nasze dzieci i młodzież stanęły przed nowym wyzwaniem jakim jest zdalne nauczanie. Problemy z Internetem, z dostępem do komputera, przeciążone serwery i niezliczona liczba zadań do wykonania z coraz to innego przedmiotu to teraz nasza codzienność. W chwilach nadmiernego przeciążenia obowiązkami i zgromadzonych negatywnych emocji wspieramy się wzajemnie na utworzonej w tym celu na popularnym komunikatorze Messenger - grupie pod nazwą "Świetlica Konary".

 Możemy tam nie tylko ze sobą porozmawiać, by podzielić się swoimi sukcesami i porażkami, radościami i smutkami, ale możemy też liczyć na wsparcie i pomoc w nauce. Taka forma kontaktu będzie przez nas praktykowana do czasu, kiedy znów będziemy mogli przekroczyć progi naszej świetlicy.

Tegoroczne Święta Wielkanocne były zupełnie inne niż dotychczas.. W związku z panującą pandemią nie mogliśmy pójść z najbliższymi do parafialnego kościoła, by poświęcić przygotowane w koszyczku pyszności, czy też odwiedzić swoich bliższych i dalszych krewnych. Zmartwychwstały Jezus przyszedł do naszych domów ozdobionych pięknymi wiosennymi kwiatami, pisankami, zajączkami i barankami. W naszych domach mimo wszystko nie zabrakło przepysznych bab i mazurków wielkanocnych oraz własnoręcznie zasianej rzeżuchy.